Wybory prezydenckie 2025 zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi tradycyjne, odwieczne pytanie: "Na kogo głosować?". Wielu z nas podejmuje tę decyzję w sposób niezwykle przemyślany – na przykład dlatego, że kandydat ma sympatyczną twarz, fajne nazwisko albo obiecał darmowe lody dla wszystkich (a kto by nie chciał darmowych lodów?). Inni wybierają "mniejsze zło", bo "większe zło" akurat mówiło głupoty w telewizji wczoraj wieczorem. A jeszcze inni… no cóż, po prostu klikają losowo w komisji, licząc na to, że może trafią na kandydata, który nie obieca podwyższenia podatków od kotów.
Demokracja na skróty
Współczesna polityka dała nam niesamowite narzędzie do podejmowania decyzji – wybór przez eliminację. Nie musisz wiedzieć, co proponuje twój kandydat! Wystarczy, że wiesz, czego NIE proponuje przeciwnik. Brzmi logicznie? Oczywiście! To jak wybór między zupą pomidorową a szczawiową – nie wiesz, która jest lepsza, ale na pewno nie weźmiesz tej, której nazwa kojarzy ci się z kwaśną miną teściowej.
Problem w tym, że może się okazać, iż twój "mniejszy wróg" planuje zakazać internetu w niedzielę, a ty dopiero wtedy przypomnisz sobie, że jednak lubisz memy. I co wtedy? Ano nic – przecież już oddałeś głos.
Latarnik Wyborczy – czyli jak nie zgubić rozumu w dżungli obietnic
Na szczęście istnieje narzędzie, które pomoże ci podjąć decyzję w sposób bardziej naukowy niż rzucanie monetą albo wybór kandydata, który jako jedyny nie pomylił Polski z Czechami w quizie geograficznym. Mowa o Latarniku Wyborczym – genialnym wynalazku, który w kilku kliknięciach pokaże ci, który kandydat jest najbardziej zgodny z TWOIMI poglądami.
Jak to działa?
Odpowiadasz na proste pytania dotyczące ważnych dla ciebie kwestii (np. podatków, edukacji, czy koty powinny mieć prawa wyborcze).
System porównuje twoje odpowiedzi z programami kandydatów.
Dostajesz wynik, który mówi ci: "Hej, może jednak nie głosuj na tego gościa tylko dlatego, że ma ładny krawat?".
Po prostu dostajesz zestawienie z którymi kandydatami twoje poglądy są najbardziej spójne w zestawieniu procentowym a jeżeli okaże się że z kandydatem na którego nie miałeś zamiaru glosować jest z tobą jak najbardziej zgodny możesz przeczytać jego program.
Podsumowanie, czyli nie bądź baranem – sprawdź, zanim klikniesz
Wybory to nie konkurs popularności na szkolnym korytarzu (choć czasem trudno to odróżnić). Zanim oddasz głos na kogokolwiek, warto poświęcić te 10 minut, by sprawdzić, czy twój "ulubieniec" przypadkiem nie planuje czegoś, co zmieni twoje życie w koszmar. A jeśli nie masz czasu czytać programów – Latarnik Wyborczy zrobi to za ciebie.
Pamiętaj: głosujesz nie tylko za siebie, ale też za tych, którzy nie potrafią czytać programów wyborczych… czyli prawdopodobnie za swojego sąsiada, który właśnie wybiera kandydata, bo "ma fajne nazwisko". Nie bądź jak sąsiad. Bądź mądrzejszy.
Sprawdź Latarnik Wyborczy i uniknij politycznego wstydu! 🚀
Komentarze
Prześlij komentarz